Part 19

21. Ktokolwiek z was żył w bezbożności, odniesie karę bolesną.

22. Apostołowie którzy clę poprzedzili, równie jak inni ludzie używali pokarmu i chodzili po publicznych miejscach. Próbuję was jednych, za pomocą, drugich, czy będziecie stali. Bóg Jest świadkiem.

23. Ci którzy zaprzeczają zmartwychwstaniu, mówili: Nie uwierzymy póki Anioł nie zstąpi z nieba, lub gdy ujrzymy na własne oczy Boga; oni oddali się dumie i niesłychanym bezprawiom.

24. Dzień, w którym okażą się ich oczom Aniołowie, nie przyniesie im pomyślnych wieści; wówczas zawołają sami: Niewierni, gdzież znajdziemy schronienie?

25. Okażę ich sprawy, i w proch obróceni będą.

26. Mieszkańcy raju używać będą słodyczy spoczynku, i mieć będą rozkoszne miejsca za mieszkanie.

27. Wów dzień, niebo i obłoki otworzą się i Aniołowie będą zstępowali.

28. Wtenczas objawi się wzupełności panowanie Miłosiernego; a dla niewiernych, chwila ta będzie straszną.

29. Bezbożny będzie gryść własne palce, mówiąc: O! gdyby się było podobało Bogu, abym się był trzymał drogi wskazanej przez Proroka.

30. Biada mi! dla czegóż podobało się Bogu, abym niewiernych miał za przyjaciół.

31. Oni sprawili żem odstąpił od Islamu! o którym mi opowiadano. Szatan zdradził człowieka.

32. Prorok powie: Panie! lud mój odstąpił od świętej wiary.

33. Zbrodniarze są nieprzyjaciółmi sług Najwyższego, lecz Jego opieka jest przemożną tarczą.

34. Niewierni pytali się, czy Koran był zsyłany w całkowitym zbiorze? Powiedz im: zsyłałem go z nieba po wierszu i po rozdziale, aby bardziej utwierdzić serca twoje.

35. Ile razy będą, cię napastować o przenośnie, wytłumaczę je tobie i na ich zwalczenie zeszlę ci prawdę.

36. Ci którzy się najbardziej oddalą od prawej drogi, leżeć będą w piekle rozciągnięci twarzą na dół, i zamieszkają najokropniejszą krainę.

37. Dałem Mojżeszowi Pentateuchum, i dodałem mu brata Aarona za pomocnika.

38. Kazałem im aby szukali narodu, który zaprzeczał prawdzie mojej nauki; i zniszczyłem ten naród.

39. Pogrążyłem w wodach lud Noego, bo oskarżał o zwodnictwo sługi moje, i był strasznym przykładem dla świata. Srogie męczarnie zgotowane na złych ludzi.

40. Ludy, Aada, Temuda, i mieszkańcy okolic Rassi, i wiele innych narodów.

41. Bezpożytecznie słuchali mojej nauki, i dla tego poginęli.

42. Niewierni przechodzili koło miasta, na które spuściłem ów deszcz nieszczęsny; czyż niewidzieli jego rozwalin? Lecz oni nie wierzą w zmartwychwstanie.

43. Gdy cię spostrzega, uzbrajają się w szyderstwo, mówiąc: Czyż to ma być posłaniec Najwyższego.

44. O mało nie skłonił nas do wyrzeczenia się czci naszych bogów; trzeba było naszej stałości, aby się mu oprzeć. Na widok męczarni, zobaczą kto poszedł złą drogą.

45. Nie namyślaj się, i nie bądź obrońcą tych, którzy nie znają innych bóstw prócz swych namiętności.

46. Czyż myślisz, że oni pojmują lub rozumieją; podobni do dzikich zwierząt, jeśli nie bardziej jeszcze zaślepieni od nich.

47. Uważaj jak ręka Boża przedłuża cień, ona może mu trwałość; słońce jest jego wskazówką.

48. On może z łatwością skrócić go.

49. Bóg okrywa was płaszczem nocy, przeznaczając na spoczynek dla was, a dzień dla ruchu.

50. On zsyła wiatry, jako poprzednik łask swoich; On deszcz sprowadza.

51. Deszczem ożywia niepłodną ziemię; deszczem gasi pragnienie swych stworzeń, zwierząt i ludzi.

52. Wylewa go na ich pola, iżby pamiętali na Jego dobrodziejstwa; lecz większa część o wszystkiem zapomina, wyjąwszy swej niewdzięczności.

53. Gdyby chciał, posłałby Apostoła do każdego miasta.

54. Nie ustępuj niedowiarkom, tą księgą powinieneś ich zwalczyć.

55. Wszechmocny to zbliżył do siebie dwa morza; jedno na pełnione wodą słodką, a drugie słoną; On to między niemi położył nieprzebytą zaporę.

56. On utworzył ludzi z wody i pomiędzy nimi utworzył związki krwi i braterstwa. Jego potęga jest nieskończona.

57. Uważają jak Boga bóstwa które im nie mogą ani źle, ani dobrze zrobić. Bałwochwalcy buntują się przeciw swemu Panu, z namów Szatana.

58. Na to jesteś posłany, abyś przepowiadał obietnice i groźby moje.

59. Powiedz im, iż w nagrodę twej gorliwości żądasz tylko, aby wszyscy szli drogą zbawienia.

60. Połóż twą ufność w Tym, który wiecznie żyje, nigdy nie umiera, i głoś Jego chwałę, On zna grzechy sług swoich. On stworzył niebo i ziemię w dniach sześciu, a potem zasiadł na swoim Tronie. On jest miłosierny, pytajcie się tych którzy posiadają naukę.

61. Zalecaj im, aby czcili Miłosiernego! Któż jest Miłosierny? odpowiedzieli, będziemyż Go czcili, słuchając słów twoich? Bezbożność ich wzrastała już wtenczas.

62. Błogosławiony niech będzie Ten, który umieścił na niebie znaki zwierzyńca, pochodnię dnia i gwiazdę nocy, są to wyraźne dowody Jego potęgi.

63. On ustanowił następstwo dnia po nocy dla tych, którzy w Niego wierzą, zastanawiając się nad Jego cudami, i którzy są Mu wdzięczni.

64. Sługami Miłosiernego są ci, którzy postępując skromnie, z dobrocią odpowiadają nieumiejętnym na dane zapytania.

65. Którzy przepędzają noce, czy to stojąc czy leżąc, myśląc o chwale Bożej.

66. Którzy mówią: Panie! oddal od nas kary piekielne, bo te zawsze i wszędzie dręczą bez wytchnienia.

67. Którzy w swych darach nie ni skąpi ni rozrzutni, lecz rządni

68. Którzy będąc czcicielami jednego Boga, nic przestępują Jego przykazań, zakazujących, aby nie zabijać bez słusznej przyczyny, i nie cudzołożyć; kto je przestąpi, odniesie karę za swe nieposłuszeństwo.

69. W dzień zmartwychwstania pomnożona mu będzie srogośó kary, on się wieczną hańbą okryje.

70. Nawrócony grzesznik, który będzie wierzyć i spełniać cnotę, zamiast nieszczęść które go czekały, używać będzie szczęścia, gdyż Bóg jest łaskawy i miłosierny.

71. Przejęty prawdziwym żalem, czynić będzie dobrze; a jego nawrócenie będzie szczere.

72. Ci którzy nie świadczą fałszywie wśród bezwstydnych rozmów, a zachowują uczciwość.

73. Którzy gdy im mówią o nauce Boskiej, nie ślepymi ani głuchymi.

74. Którzy mówią: Panie! daj nam żony i dzieci, których by widok pocieszał oczy nasze, i uwieczniał bojaźń Boga w sercach naszych.

75. Zostaną, w nagrodę ich stałości, wzniesieni na wysoki stopień, i tam znajdą pokój i pozdrowienie.

76. Zamieszkają wiecznie krainę rozkoszy, przyjemną równie do spoczynku, jak i do przechadzek po niej.

77. Powiedz niewiernym: Mało to obchodzi Boga, żeście Go nie wzywali, odprzysięgliście się Jego nauki, i za to kara nieskończona was czeka.

26. Surah asz-Szu`arâ'

[POECI, objawiona w Mekce]

W imię Boga Litościwego i Miłosiernego.

1. T. S. M.

To znaki księgi ogłaszającej prawdę.

2. Ich niedowiarstwo martwi ciebie.

3. Mógłbym zesłać z nieba cud, przed którym uchyliliby czoła swoje.

4. Lecz przestrogi które im zsyłam, służą tylko na oddalenie ich od wiary.

5. Oni Islam o fałsz oskarżyli, usłyszą nowinę, z której żartować nie będą.

6. Czyż nie patrzyli własnemi oczyma na ziemię? Nie widzieliż wszystkich płodów, któremi , wzbogaciłem.

7. Moja wspaniałość jaśnieje zewsząd, lecz większa część nie ma wiary.

8. Pan twój jest Wszechmogącym i Miłosiernym.

9. Bóg zawołał Mojżesza i rzekł do niego: Idź do występnego ludu.

10. Idź do Faraona, czyż on nie będzie mnie obawiać się?

11. Panie! odpowiedział Mojżesz, lękam się aby mnie za oszukańca nie wzięto.

12. Serce moje wstręt czuje, język mój jest związany, wezwij mojego brata Aarona.

13. Egipcjanie mają mi do zarzucenia jedną zbrodnię; i skażą mnie na śmierć.

14. Idź, nie obawiaj się niczego, odpowiedział Pan, ja będę z Tobą, i będę słuchał.

15. Poszli do Faraona i rzekli doń: Jesteśmy słudzy i posłańcy władcy światów.

16. Dozwól iść za nami dzieciom Izraela.

17. Nie karmiłemże ciebie? rzeki król do Mojżesza, albożeś nie mieszkał przez lat wiele na moim dworze?

18. Nie popełniłżeś zabójstwa? jesteś niewdzięcznik.

19. Prawda, odpowiedział Mojżesz, przelałem krew Egipcjanina; byłem winien.

20. Bojaźń sprawiła, że od was uciekłem; lecz Bóg mi udzielił mądrości i powierzył mi swoje poselstwo.

21. Względy jakie zlewasz, te: żeś do niewolnictwa przyprowadził lud Izraela.

22. Któż jest Panem światów? zapytał król;

23. Ten, odpowiedział Mojżesz, który rządzi niebem i ziemią i panuje nad ogromem przestrzeni. Czy wierzysz w te prawdy?

24. Czyście go słyszeli, rzekł król do otaczających.

25. On jest Bogiem waszym. Bogiem ojców waszych, odpowiedział Mojżesz.

26. Ten którego tu wam przysłano, jest szalony, zawołał Faraon.

27. On to, mówił dalej Mojżesz, jest Panem wschodu i zachodu i przestrzeni która je dzieli. Czy to rozumiecie?

28. Kiedy ty czcisz Innych niżeli ja bogów, rzekł Faraon, każę cię okuć w łańcuchy.

29. A jeśli okażę cuda twym oczom?

30. Okaż je, rzekł król, jeżeli twe poselstwo jest prawdziwe.

31. Mojżesz rzucił swa, laskę, i ta zmieniła się w węża.

32. Wyciągnął swą rękę, i ta wydała się białą wszystkim widzom.

33. Król rzekł do swych dworzan: ten człowiek jest zręcznym czarownikiem.

34. On chce was wygnać z kraju swemi czarami; jaką dajecie mi radę?

35. Zatrzymaj go z jego bratem, i roześlij gońców tymczasem po całem państwie.

36. Aby zwołali najsławniejszych czarnoksiężników.

37. Wszyscy przybyli na dzień oznaczony.

38. Zapytano lud czy zgromadzi się na tę próbę.

39. Lud odpowiedział: Będziemy obecni naszemu zwycięztwu.

40. Zebrani Magicy rzekli do Faraona: Panie! czy możemy polegać na twych dobrodziejstwach; gdy odniesiemy zwycięztwo?

41. Faraon przyrzekł ich nagrodzić i względy swe dla nich zachować.

42. Mojżesz rzekł do nich: Rzućcie to co trzymacie w rękach.

43. Rzucili swe sznury i laski, wołając: Mocą, potęgi Faraonowej, zwyciężymy.

44. Mojżesz rzucił swą, laskę, a ta pożarła wszystkie inne, zamienione w węże.

45. Magicy upadli na znak czci na ziemię.

46. I zawołali: Wierzymy w Najwyższego Pana światów.

47. Boga Mojżesza, Jego posłańca, i jego brata Aarona!

48. Będziecież wierzyć, rzekł król, bez mego pozwolenia? Mojżesz jest od was bieglejszym, zapewne on to nauczył was czarnoksiężnictwa, lecz zobaczycie.

49. Każę wam poucinać ręce i nogi i będziecie ukrzyżowani.

50. Śmierć, odpowiedzieli, nie jest dla nas straszną, wracamy do Boga który nas stworzył.

51. Spodziewamy się, że nam przebaczy nasze winy, myśmy pierwsi przyjęli wiarę.

52. Rozkazałem Mojżeszowi, aby uciekł w nocy ze sługami moimi, których miano ścigać.

53. Faraon zebrał wojsko ze swojego Państwa.

54. Izraelici, rzekł on, nie liczni.

55. Lecz oni na mnie rozzłoszczeni.

56. Wystawię przeciwko nim moje potężne, wyćwiczone i gotowe do walki wojsko.

57. Zmusiłem Egipcjan do rzucenia ich źródeł i ogrodów.

58. Ich skarbów i wspaniałych mieszkań.

59. Aby je oddali dzieciom Izraela.

60. Ścigano ich od świtu dnia.

61. A gdy się dwa narody zbliżyły; Hebrajczykowie rzekli do Mojżesza: Zginęliśmy!

62. Uspokójcie się, odpowiedział Mojżesz, Bóg który nami włada, prowadzi nas.

63. Rozkazałem mu, aby uderzył w morze swą laską; rozbite fale ukazały między sobą drogę, której brzegi wzniosły się jak góry.

64. Czekałem Egipcjanie nadejdą.

65. Wybawiłem Mojżesza z jego ludem.

66. A wojsko nieprzyjacielskie pogrążyłem w wodach.

67. Zguba ich oznaczała potęgę moją, pomimo to, większa część pozostała bez wiary.

68. Bóg twój jest Wszechmogącym i Miłosiernym.

69. Opowiedz im dzieje Abrahama.

70. Który powiedział pewnego dnia do swego ojca i do ludu Jakie . wasze bogi?

71. Oddajemy cześć bałwanom, odpowiedzieli, składamy im szczere hołdy.

72. Czyniąż oni zadośó waszym modłom, gdy je do nich wznosicie?

73. Macież od nich jakie łaski lub nieszczęścia?

74. Widzieliśmy ojców naszych do tej czci przywiązanych, odpowiedzieli, przeto i my wyznajemy.

75. I jakże się wam zdaje, komu kłaniacie się?

76. Kłaniamy się tym, którym kłaniali się nasi ojcowie, odpowiedzieli.

77. Wasi bogowie moimi nieprzyjaciółmi, ja uznaję Boga jednego. Jedynego władcę świata.

78. Jest On Bogiem, który mnie stworzył, który mnie prowadzi.

79. Karmi, poi.

80. Gdy jestem słaby Jego ręka mnie uzdrawia.

81. On na mnie śmierć zeszle i mnie wskrzesi.

82. On moją, nadzieją. On mi przebaczy winy w dzień sądu ostatecznego.

83. Panie! daj mi mądrość i sprawiedliwość.

84. Spraw aby mój język ogłosił prawdę przyszłemu pokoleniu.

85. Obdarz mnie dziedzictwem rozkosznych ogrodów.

86. Przebacz mojemu ojcowi, który zostaje w błędzie.

87. Nie okrywaj mię wstydem w dzień zmartwychwstania.

88. Wów dzień, w którym bogactwa i dzieci na nic się nie przydadzą.

89. Wyjąwszy tych, którzy ze szczerem sercem zbliżą się do Boga.

90. Pobożność otworzy im bramy raju.

91. A bezbożni będą wrzuceni do piekła.

92. Zapytają ich: Gdzie wasze Bogi?

93. Czyż nie przyjdą wspomagać was i bronić?

94. Oni i ich czciciele, będą pogrążeni w płomieniach.

95. Zastępy szatanów będą tam zebrane.

96. Niewierni będą się kłócić z nimi.

97. Zaprawdę, rzekną, byliśmy w okropnem zaślepieniu.

98. Kiedyśmy was równali z Najwyższym władcą światów!

99. Niegodziwi, uwiedliście nas.

100. A my teraz nie mamy ani opieki,

101. Ani przyjaciół, którzyby nasz los osłodzili.

102. Gdybyśmy wrócili na ziemię, przyjęlibyśmy prawdziwa wiarę.

103. Opowiadanie to przedstawia wyraźne przykłady, jednak większa część nie ma wiary.

104. Twój Bóg jest władcą i miłosiernym.

105. Lud Noego, zaprzeczał poselstwu sług Najwyższego.

106. Nie będziecież bać się Pana? powtarzał im Noe.

107. Ja jestem wiernym Jego posłańcem do was.

108. Bójcie się Boga, i bądźcie posłuszni głosowi mojemu.

109. Nie proszę was o nagrodę za moją gorliwość, ona jest w ręku władcy światów.

110. Bójcie się Pana i bądźcie posłuszni głosowi mojemu!

111. Mamyż wierzyć w twoje poselstwo, odpowiedzieli bezbożni, najpodlejsi z ludu twoimi wyznawcami.

112. Nie wiem, odpowiedział Noe, czem oni.

113. Tylko Bogu wolno zgłębiać serca ludzkie. Czy to rozumiecie?

114. Mamże oddalić od siebie wiernych.

115. Gdy zesłany jestem na to, abym opowiadał wiarę.

116. Jeśli nie zaprzestaniesz twego opowiadania, będziesz ukamienowany, zawołali.

117. Panie! modlił się Noe, lud mój o zwodnictwo mnie oskarża.

118. Sądź nas, wybaw mnie z wiernymi.

119. Wybawiłem go wraz z wiernymi w jego pełnej Arce.

120. A zatopiłem resztę śmiertelnych.

121. Straszny to jest przykład zemsty Boga, a jednak większa część pozbawiona jest wiary.

122. Bóg Twój jest władcą potężnym i miłosiernym.

123. Naród Aada zaprzeczył poselstwu sług Najwyższego.

124. Nie będziecież bać się Pana? zawołał na nich brat ich Hud.

125. Ja jestem wiernym posłańcem do was.

126. Bójcie się Boga i bądźcie posłuszni głosowi mojemu.

127. Nie żądam od was żadnej nagrody, bo nagroda moja należy do Boga, władcy całego świata.

128. Będziecież na każdem wzgórzu budowali próżne pomniki dla rozrywki swej?

129. Będziecież wznosić gmachy, jakbyście mieli żyć w nich wiecznie?

130. Gdy wam daną jest władza, wykonywacie ją uclążliwie.

131. Lękajcie się więc Boga, bądźcie mi posłuszni.

132. Bójcie się tego, który wam dał to co wiecie.

133. Który wam pomnożył liczbę dzieci i trzód waszych.

134. Który dał wam ogrody i źródła.

135. Lękam się, aby was nie spotkały męki dnia sądnego.

136. Jak twoje przestrogi, odpowiedzieli mu, tak i twoje milczenie, równej u nas wartości.

137. Wszystko co nam ogłaszasz, jest tylko bajką z czasów starożytnych.

138. My karom nie ulegniemy.

139. Oskarżali go o kłamstwo i zniszczyłem ich. Przykładem powinna być ich kara, ale większa część pozostaje mimo to bez wiary.

140. Twój Bóg jest władca potężnym i miłosiernym!

141. Temudojczykowie przeczyli poselstwu sług Najwyższego.

142. Nic będziecież bać się Pana? powtarzał im brat ich Saleh.

143. Ja jestem jego wiernym posłańcem do was.

144. Bójcie się Boga i bądźcie posłuszni głosowi mojemu.

145. Nie żądam od was nagrody za moją gorliwość, nagroda moja jest w ręku władcy światów.

146. Myślicież, że zostawione wam będą dobra, z których cieszycie się?

147. Ogrody wasze i źródła?

148. Wasze plony i wasze palmy, których owoc tak rozkoszny?

149. Wasze domy, które tak sztucznie w skałach wykuwacie?

150. Bójcie się Pana i bądźcie posłuszni głosowi mojemu.

151. Nie słuchajcie rad bezbożnika.

152. On plami ziemię zbrodniami swojemi i niezna poprawy.

153. Duch twój, odpowiedziano mu, omamiony jest kuglarstwem.

154. Ty jesteś człowiekiem do nas podobnym; czyń cuda jeśli chcesz byśmy wierzyli w twoje poselstwo.

155. Patrzcie rzekł Saleh, ta wielbłądzica będzie znakiem, którego domagacie się, ale pamiętając aby zawsze miała napój jednego dnia, a wy następnego.

156. Nie czyńcie jej nic złego, jeśli się lękacie męczarni dnia sądnego.

157. Oni zabili, i choć ogarnął ich żal z nieposłuszeństwa,

158. Zemsta niebios ich dotknęła, kara ich powinna służyć za przykład, ale większa część pozbawiona jest wiary.

159. Twój Bóg jest władcą i miłosiernym.

160. Naród Lota zaprzeczył poselstwu sług Najwyższego.

161. Nie będziecież bać się Pana? mówił im Lot, ich brat.

162. Ja jestem jego wiernym Posłańcem do was.

163. Bójcie się Boga i bądźcie posłuszni głosowi mojemu.

164. Nie żądani od was nic za moja gorliwość, nagroda moja jest w ręku władcy światów.

165. Będziecież jeszcze przestawać z mężczyznami?

166. Będziecież opuszczać żony wasze, które wam Bóg stworzył na wasz użytek; będziecież gwałcić prawa przyrodzenia?

167. Jeżeli nie przestaniesz nas napominać, my cię wypędzimy z naszego miasta, odpowiedzieli mieszkańcy Sodomy.

168. Brzydzę się waszemi zbrodniami, odpowiedział Lot.

169. Panie! zachowaj mnie i moją rodzinę od ich pohańbienia.

170. Wybawiłem go wraz z rodziną.

171. Lecz żona jego była ukarana wraz z przestępnymi.

172. Żaden z mieszkańców Sodomy nie uszedł zemsty mojej.

173. Spuściłem deszcz okropny który spadł na tych których napominałem.

174. Ich kara posłuży za przykład światu, ale większa część nie ma wiary.

175. Twój Bóg jest władca potężnym i miłosiernymi

176. Mieszkańcy Alejki puszczy Madjanu zaprzeczyli poselstwu sług Najwyższego.

177. Nie będziecież bać się Pana? wołał na nich Szoaib.

178. Ja jestem jego wiernym posłańcem do was.

179. Bójcie się Boga i bądźcie posłuszni głosowi mojemu.

180. Nie zadam od was nagrody za moją gorliwość, nagroda moja jest w ręku władcy światów.

181. Mierzcie sprawiedliwa miarą, i nic na niej dla siebie nie przyswajajcie.

182. Ważcie sprawiedliwą wagą.

183. Nie oszukujcie swych bliźnich; nie pustoszcie ziemi.

184. Bójcie się tego, który was stworzył i który stworzył pierwszego człowieka.

185. Jesteś oczarowany, rzekł lud do Szoaiba.

186. Śmiertelny jak i my człowiek, chcesz nas uwodzić swojem kuglarstwem.

187. Jeżeli mówisz prawdę, spraw niechaj część Nieba spadnie na nasze głowy.

188. Pan, odpowiedział Szoaib, zna wasze sprawy.

189. Oskarżali go o kłamstwo, i ulegną karze dnia Sądnego, karze dnia ciemności.

190. Ich ukaranie powinno być przykładem dla potomności; ale część większa pozostaje bez wiary.

191. Twój Bóg jest władca, potężnym i miłosiernym.

192. Ta księga (Koran) pochodzi od władcy światów.

193. Duch wierny przyniósł ją z nieba.

194. Złożył ją na twem sercu, abyś został Apostołem.

195. Napisaną jest w języku Arabskim, a jej styl jest czysty.

196. Jest to księga święta, o której oddawna wspominają.

197. Mieszkańcy Mekki, nie powinni dziwić się; mędrcy Hebrajscy już o niej wiedzieli.

198. Gdyby ją barbarzyńskie ludy otrzymały.

199. Gdyby ją czytali niewiernym, oniby nie wierzyli.

200. Tak dalece niedowiarstwo wyryłem w sercu bezbożnych.

201. Iż chyba w chwili, gdy ujrzą, przygotowane męczarnie, uwierzą.

202. Godzina ich zachwyci, a nie będą mogli jej przewidzieć.

203. Wtenczas zawołają: Nie dozwolono nam czasu!

204. Będąż starali się teraz przyspieszyć te kary?

205. Cóż myślisz? choćbym nawet dozwolił im wieki usypiać.

206. W końcu zaskoczy ich zawsze kara zemsty mojej.

207. Na nic się im nie przydadzą rozkosze, któremi byli upojeni.

208. Nie pierwej niszczyłem miasta, aż je moją napomniałem przestrogą.

209. Nikt nie uległ niesprawiedliwemu losowi.

210. Szatani nie są twórcami Koranu.

211. Nie powinni byli, ani go mogli objawiać.

212. Oni nawet nie slyszą niebieskiej mowy.

213. Nie wzywaj nikogo prócz Boga, z obawy abyś nie był odrzuconym.

214. Oznajm te prawdy najbliższym twym krewnym.

215. Rozciągnij skrzydla twej opieki nad wiernymi, którzy pójdą, za tobą.

216. Jeśliby się zbuntowali, powiedz im: Ja nie będę odpowiadał: za wasze uczynki.

217. Połóż twą ufność w Bogu, władcy miłosiernym.

218. On ciebie widzi w chwili gdy wstajesz.

219. Widzi gdy upadasz wespół z Jego czcicielami.

220. On zna i uważa wszystko.

221. Mamże wam powiedzieć, kto jest ze śmiertelnych; którego szatan natchnął.

222. Jest nim kłamca i bezbożnik.

223. Który powtarza słowa, jakie mu wpadły w ucho, ale większą część kłamie.

224. Poeci ułudzeni jego uwodzeniami idą za nim.

225. Czyż nie widziałeś ich błądzących po najrozmaitszych drogach.

226. Oni mówią a nie czynią.

227. Trzeba z nich wyłączyć tych, którzy mają wiarę, cnotę, którzy w swem sercu zachowują pamięć o Bogu.

228. Oni wtenczas tylko używają zemsty, kiedy są prześladowani niesłusznie; złośliwi poznaje miejsce które ich czeka.

27. Surah an-Naml

[MRÓWKA, objawiona w Mekce]

W imię Boga Litościwego i Miłosiernego.

1. T. S.

Oto są znaki Koranu, która naucza prawdy.

2. Ona jest światłem wierzących i rękojmia ich szczęścia.

3. Ona obiecuje nagrodę tym, którzy się modlą, dają jąłmużnę i stale wierzą, w przyszłe życie,

4. Zostawiłem niedowiarkom uciechy w tem życiu, oni umierają na łonie występku.

5. Lecz dam im uczuć kary na przyszłym świecie; odrzucenie będzie ich udziałem.

6. Ten który posiada mądrość i naukę zesłał tobie Koran.

7. Spostrzegłem ogień rzekł Mojżesz do swojej rodziny, pójdę tam i może wam przyniosę palących się drzewek do ogrzania was.

8. Skoro się tam zbliżył, jakiś głos dał się słyszeć w te słowa: Błogosławiony niech będzie ten, który jest w tym ogniu i który jest koło niego Chwała niech będzie Bogu władcy światów!

9. Mojżeszu! Ja Jestem Bóg potężny i mądry.

10. Rzuć laskę twoją. Mojżesz widząc, że się zmieniła w węża, wijącego się po ziemi, uciekł przyspieszonym krokiem. Mojżeszu! utamuj twój przestrach, posłańcy moi niczego się lękać nie mają w obecności mojej.

11. Kto będąc obłąkanym, porzuca występek i wraca do cnoty, dozna skutków miłosierdzia mojego.

12. Połóż twą rękę na łonie twojem, a gdy ją odejmiesz, będzie białą zupełnie, i to nie sprawi ci najmnieszego bólu. Ten cud, będzie jednym z siedmiu, które wykonasz w oczach Faraona i jego ludu. Oni są przewrotni.

13. Egipcjanie przypisali cuda moje czarnoksięzkiej sztuce, zaprzeczali im,

14. Chociaż znali ich prawdę; niegodziwość i pycha przewodziła ich sądom; lecz rozważ, jaki był koniec bezbożnych.

15. Dawid i Salomon, obdarzeni nauką, głosili chwałę Najwyższego, który ich wywyższył nad inne sługi swoje.

16. Salomon był następcą, po Dawidzie. Śmiertelni! rzekł, rozumiem śpiewy ptasząt, posiadam wszystkie umiejętności, zostałem wywyższony na ten święty stopień.

17. Dnia jednego sprowadził swe wojska, złożone z szatanów, genjuszów, ludzi i ptaków, osobno uszykowanych.

18. Gdy przybył na dolinę mrówek, jedna z nich rzekła do swych towarzyszek, schrońmy się do mieszkań naszych, by nas Salomon i jego żołnierze nie zdeptali nogami, bo oni na nas zważać nie będą.

19. Salomon usłyszał ich rozmowę, i rozśmiał się. Panie! zawołał, spraw abym umiał być wdzięcznym za łaski któreś zlał na mnie i na moja rodzinę; spraw abym czynił dobro jakie się Tobie podoba; niech miłosierdzie Twoje policzy mnie do rzędu cnotliwych sług Twoich.

20. Przebiegł okiem wojsko ptaków, i rzecze do nich: Dla czego nie widzę tu dudka (hud hud), czy on nie jest obecnym?

21. Ukarzę go srogo, nie ujdzie śmierci, jeżeli mi na to nie da słusznej wymówki.

22. Dudek przybywszy, usiadł przy królu i rzekł do niego: Przeleciałem kraj, któregoś ty niewidział, przynoszę ci nowiny z królestwa Saby.

23. Niewiasta niem rządzi, tysiąc wdzięków posiada, i na wspaniałym siedzi tronie.

24. Ona i jej lud są czcicielami słońca, szatan im tę cześć uprzyjemnił, on ich zwrócił z prawej drogi, i dziś w ciemnościach zostają.

25. On im przeszkadza czcić Boga, który rządzi te m wszystkiem co jest w niebie i na ziemi, a zna co serca ludzkie tają w sobie i co na jaw wydają.

26. Jeden tylko jest Bóg, On jest władcą Najwyższego Tronu.

27. Będę wiedział, rzekł Salomon, czy wieść twoja, prawdą czy fałszem jest.

28. Leć do ludu Saby, a gdy oddasz ten list, usuń się i czekaj na odpowiedź.

29. Dudek odleciał i wręczył list królowej. Panowie! rzekła królowa do swych dworzan odebrałam list zaszczytny.

30. Salomon mi go przysyła, w nim te słowa zawarte: W imię Boga Litościwego i Miłosiernego!

31. Nie powstawaj przeciw mnie, spiesz przybyć do mnie i wierz.

32. Panowie! radźcie mi w tej sprawie, nic nie postanowię bez waszego zatwierdzenia.

33. Mamy odwagę i żołnierzy, odpowiedzieli możni, ale ty jesteś naszą królową, i zrobimy co nam rozkażesz.

34. Gdy królowie wchodzą do jakiego miasta, rzekła królowa niszczą je i do pokory przyprowadzają przedniejszych mieszkańców. Tak oni działają.

35. Poślę dary i czekać będę odpowiedzi.

36. Skoro posłaniec przybył, Salomon rzekł do niego: Czyż możecie me skarby powiększyć? Bóg mi udzielił droższe od waszych bogactwa, zatrzymajcie sobie wasze dary.

37. Wracajcie do ludu, który was przysyła. Pójdę nań z wojskiem, któremu nie będzie miał czem oprzeć się; wypędzę go, z jego własnego kraju, a możni w pokorze przymuszeni będą uledz.

38. Salomon, obracając mowę do wodzów swego wojska, rzekł: Kto z was przyniesie mi tron królowej, pierwej nim jej lud przyjdzie rzucić się mnie do nóg.

39. O to ja, odpowiedział Ifrit, jeden z duchów tajemnych, oddam go tobie pierwej nim z twego miejsca powstaniesz, zamiar ten nie jest nad moje siły.

40. W mgnieniu oka przyniosę ci go tutaj, rzekł inny sługa jego, który posiadał naukę z księgi. Skoro król ujrzał tron u nóg swoich, zawołał: Oto łaska Boga, On chce doświadczyć, czy moje serce wdzięcznem będzie; wdzięczność jest rozkoszą dla dobrze czyniącego, a niewdzięczność nie umniejszy skarbów Boga.

41. Przekształćcie tron królowej, iżbyśmy poznali czy ona światło posiada, czy zostaje w ciemności.

42. Gdy królowa przybyła, zapytano jej: Czy to jest wasz tron? Ona odpowiedziała: zupełnie podobny do mojego. Już pierwej przyjęliśmy naukę, która nas uczyniła wiernymi.

43. Obląkała ją (królowę) cześć bogów fałszywych, urodziła się wpośród bałwochwalczego ludu.

44. Powiedziano jej, wnijdź do tego pałacu. Jej zdawało się, iż to były wody wezbrane, uniosła sukni około nóg. Jest to mocna budowla ze szkła, rzekł do niej Salomon.

45. Panie zawołała królowa, byłam zaślepiona, wierzę z Salomonem w Boga, władcę światów.

46. Posłałem Saleha aby opowiadał jedność Boga Temudejczykom, braciom swoim, a oni podzielili się na dwie sekty.

47. Ludzie! powtarzał Prorok, na cóż przyspieszyć chcecie ściągnienie zemsty niebios na wasze głowy, prędzej niż zasłużycie na łaskę Boga. Nie będziecież wzywać Jego miłosierdzia.

48. Złe wróżymy o tobie, i o tych którzy się twojej trzymają wiary, odpowiedzieli Temudejczykowie. Wasza wróżba, odpowiedział Saleh, jest w ręku Boga; On was próbuje.

49. Znajdowało się w mieście dziewięciu złoczyńców, do niczego dobrego nie zdatnych, a wylanych na wszelkie bezprawia.

50. Oni poprzysięgli na Imię Boga zabić w nocy Saleha i jego rodzinę, a mścicielom ich krwi powiedzieć: Nie byliśmy przy ich śmierci, nasze świadectwo jest prawdziwe.

51. Podczas gdy ten spisek tworzyli, oznaczyłem chwilę ich zguby, a oni o tem nie wiedzieli.

52. I jakże im się udał ich zbrodniczy zamiar, wszyscy poginęli, i lud ich zatracony został.

53. Domy ich za ich zbrodnie spustoszone zostały. Jest to wyraźny przykład dla tych którzy są oświeceni.

54. Wybawiłem wiernych mających bojaźń Pańską.

55. Będziecież wylani na zbrodnie, których nie pojmujecie szkarady, wołał Lot na swoich współziomków.