Part 16

75. Przebacz mi jeszcze raz rzekł Mojżesz, lecz jeśli odtądraz jeden o co zapytam się, nie dozwól mi więcej towarzyszyć tobie.

76. Szli dalej, przybyli do bram jednego miasta, prosili o gościnność mieszkańców, tej im odmówiono; był tam jeden mur, grożący upadkiem, sługa Boży umocnił go trwale. Mógłbyś przynajmniej żądać nagrody rzekł Mojżesz, za uczynione dobrodziejstwo.

77. Tu już rozłączymy się, odpowiedział sługa Boży; lecz pierwej chcę cię nauczyć, co znaczą, owe czyny, o które przez niecierpliwą, ciekawość pytałeś mię.

78. Łódź była własnością ubogich żeglarzy, rozbiłem , ponieważ miał ją im wydrzeć jeden król możny, który przemocą wszystkie statki zabierał.

79. Młodzieniec pochodził z rodziców wiernych, a ja byłem w obawie, żeby ich nie zaraził swemi błędami i swojem niedowiarstwem.

80. Chciałem aby Bóg dał im lepszych synów, przywiązańszych do rodziców, a tem samem i łask Jego godniejszych.

81. Mur był dziedzictwem dwojga ubogich sierot; pod nim był schowany skarb należący do nich; ojciec ich był sprawiedliwy, a Bogu podobało się dozwolić im dojść do wieku rozumu, pierwej nim swojego dojdą skarbu. O to jest tłumaczenie wypadków, które w tobie wzbudzały ciekawość.

82. Będą ciebie pytać o Dulkarnaina, powiedz im, oto ja wam opowiem jego dzieje:

83. Umocniłem jego władzę na ziemi, dałem mu sposoby do pokonania wszelkich zawad.

84. Szedł on aż do zachodu, gdzie ujrzał słońce niknące w wodach bagnistych, i wszedł do krajów niewiernym ludem napełnionych.

85. Kazałem Mu wyniszczyć ten naród, lub obejść się z nim łagodnie.

86. Ukarzę niewiernych, powiedział Dulkarnain, oddam ich W ręce Boga, a Ten ich wyda na srogie męczarnie.

87. Ci zaś, którzy uwierzą i dobrze czynić będą, osiągną wspaniała nagrodę; dla nich nasze rozkazy łatwemi będą.

88. I postępował dalej.

89. Aż przybył do kraju zkąd słońce wschodzi; mieszkali tam ludzie, którzy nie mieli odzienia, coby ich od upałów okrywało.

90. To opowiadanie jest prawdziwe, ja znam tych wszystkich którzy z Dulkarnainem byli.

91. I poszedł dalej.

92. Przybył pomiędzy dwie góry, u spodu których mieszkał naród, którego mu trudno było zrozumieć.

93. Dulkarnainie! rzekli mu oni, Jagog i Magog pustoszą nasze kraje, przyjmij od nas dań, z warunkiem, że nam od naszych nieprzyjaciół wzniesiesz obronę.

94. Oddajcie Bogu waszą dań, odpowiedział książę, On to moją potęgę ustalił, pomagajcie mym zamiarom, a na waszą obronę, nieprzebity wał zbuduję.

95. Przynieście mi żelaza, abym złączył dwie góry, wzdymajcie ogień, aż się żelazo na biało rozżarzy i podajcie miedź roztopioną abym ją wlał na wierzch.

96. Jagog i Magog, nie mogli przeleść ani przebić wału.

97. To dzieło powiedział Dulkarnain, jest skutkiem miłosierdzia Boskiego.

98. Skoro czas od Pana oznaczony przyjdzie. On je w proch obróci; obietnice Jego są nieomylne.

99. Wów dzień wszyscy ludzie będą pomieszani, odezwie się trąba i wszyscy zgromadzą się.

100. Niewiernym piekło będzie danem za mieszkanie.

101. Ich oczy były zakryte zasłonę, a uszy przed prawdą zamknięte.

102. Myśleliż bezbożni, że bezkarnie cześć Boską oddawali Jego stworzeniom. Piekło będzie ich udziałem.

103. Powiedz im: Mamże wam dać poznać tych, których dzieła są próżne.

104. Tych których gorliwość jest ślepa; a którzy myślą, że ich uczynki zasługują na nagrodę?

105. Są to ci, którzy przeczyli Islamowi i zmartwychwstaniu; kłamstwa przewodziły ich sprawom, które w dzień sądu bez wagi zostaną.

106. Niedowiarki! z Boskiej religji i Boskich posłańców, obrali sobie przedmiot pośmiewiska, lecz piekło będzie ich nagrodą.

107. Wierny czyniący dobrze, w rajskich ogrodach będzie mieć mieszkanie.

108. Wieczny mieszkaniec w kraju rozkoszy, żadnej w swym losie nie pożąda zmiany.

109. Chociażby fale morskie zczerniały, by niemi chwałą Pana opisać, pierwej by je wyczerpano, nimby cuda Jego wysławione były, aleby nawet drugiego na to nie stało oceanu.

110. Powiedz im: Jestem taki jak i wy człowiek; doznałem tylko niebieskich objawień. Jeden tylko jest Bóg. Niech ci, którzy wierzą w powszechne zebranie przed sąd Boga, którzy czynią dobrze, i nie podzielają kadzideł należnych Przedwiecznemu, będą pewni Jego opieki.

19. Surah Maryam

 [MARJA - POKÓJ JEJ, objawiona w Mekce]

W imię Boga Litościwego i Miłosiernego.

1. K. H. J. A. S.

Bóg pamięta o miłosierdziu jakie uczynił dla swego sługi Zacharjasza;

2. Gdy Jego imięnia wzywał potajemnie.

3. Panie! wołał, już ciało moje w niedołęztwie, a płomień siwy ogarnął moją głowę.

4. Nigdym nie doznał nieszczęścia, w prośbach jakie do Ciebie zanosiłem.

5. W obawie jestem o tych, którzy mą własność po mnie odziedziczą; żona moja jest niepłodną, daj mi syna, i uzupełnij miarę Twych dobrodziejstw.

6. Niech po mnie własność odziedziczy, niech ma spuściznę rodziny Jakóba, i niech się Tobie miłym stanie.

7. Zacharjaszu! zwiastuję tobie syna, imięniem Jana.

8. Nikt przed nim nie miał takiego imięnia.

9. Panie! rzekł Zacharjasz, jakże ja będę mieć syna. żona moja jest niepłodną, a ja zestarzały.

10. Tak się stanie, jak mówiłem, ten cud nie jest nad moc moją, odpowiedział Pan, jam ciebie stworzył z niczego.

11. Panie! powiedział starzec, daj mi znak jaki na rękojmię Twojej obietnicy. Będziesz niemym przez trzy dni, odpowiedział anioł.

12. Wyszedł ze świątyni, a udał się do Hebrajczyków, i dawał im znaki, aby chwalili Boga rano i wieczór.

13. Powiedziałem do syna Zacharjasza: Janie! czytaj pismo z zapałem; dałem mu mądrość w jego najrańszem dzieciństwie.

14. Pobożność i dobroczynność były jego udziałem; sprawiedliwy dla rodziców, nie znał ani dumy, ani nieposłuszeństwa.

15. Pokój miał od narodzenia aż do śmierci, i nadal mieć będzie, aż do dnia zmartwychwstania.

16. Wywyższaj Marją w Koranie, wywyższaj dzień w którym oddaliła się na wschód, od swojej rodziny.

17. Ona tajemnie wzięła zasłonę aby się okryć, a jam posłał do niej Gabrjela, ducha mojego w postaci człowieka.

18. Miłosierny jest moją ochroną, zawołała Marja, jeżeli się Go boisz.

19. Jestem posłańcem Boga, rzekł anioł, przychodzę zwiastować ci błogosławionego syna.

20. Jakże mogę mieć to dziecię, odpowiedziała dziewica; żaden śmiertelny nie zbliżył się do mnie, i nie znam co to jest występek.

21. Że się tak stanie, odpowiedział anioł, zapewnia cię o tem znak Najwyższego; łatwy to cud dla Niego. Syn twój będzie dla ludzi łaską Boga, taki jest rozkaz Niebios.

22. Poczęła dziecię, i poszła w miejsce ustronne.

23. Boleści poczęcia schwyciły ją przy jednem drzewie, i zawołała: Oby się podobało Panu, żebym umarła, zapomniana i opuszczona od ludzi, pierwej nimem poczęła.

24. Nie smuć się, odpowiedział głos, nie daleko od ciebie, za sprawą Boga, płynie przezroczysty strumień.

25. Wstrząśnij palmą, a ujrzysz spadające dojrzałe daktyle.

26. Jedz, pij, i orzeźwij twe oko, a jeśli kto ciebie zapyta, odpowiedz mu.

27. Ślubowałam miłosiernemu post, i z człowiekiem mówić nie mogę.

28. Wróciła do swej rodziny, niosąc na ręku syna. Marjo mówiono do niej, dziwna przygoda trafiła się tobie.

29. Siostro Aarona, twój ojciec był sprawiedliwy, a matka cnotliwą.

30. Za całą odpowiedź dała im znak by zapytali syna. Będzież przemawiać to dziecko w kolebce? zapytano jej.

31. Jestem sługą Boga, odpowiedziało dziecko, On mi dał Ewangelją uczynił Prorokiem.

32. Jego błogosławieństwo nieodstępnem mi będzie. On mi zalecił, wiernie spełniać Jego naukę, o modlitwie i dawaniu jałmużny

33. On w serce moje wpoił miłość synowską ku matce, a uwolnił od dumy, której towarzyszy nędza.

34. Pokój, dany mi w dzień narodzenia, mego, towarzyszyć mi będzie aż do śmierci, do zmartwychwstania mego.

35. Tak mówił Jezus, prawdziwy syn Marji, narodzony ze słowa Bożego, o czem nie ma wątpliwości.

36. Bóg nie może mieć Syna! Niech będzie chwała Jego Imięnia On rozkaże, a na głos Jego, nicość ożyje.

37. Bóg jest panem moim i waszym; chwalcie Go, jest to droga zbawienia.

38. Długi spór wiedli sektarze względem tego synowstwa. Biada tym, którzy w Sąd ostateczny nie wierzą.

39. Czegóż nie usłyszą, czegóż nie zobaczą, gdy staną przed sądem moim, a teraz w głębokiej zostają ślepocie.

40. Zapowiedz im czas wzdychania, gdy się ogłosi wyrok, bo teraz oni spoczywają, w obojętności i niedowiarstwie.

41. Ziemia, i wszystko co się w niej zawiera, jest mojem dziedzictwem; wszystkie stworzenia do mnie należą i do mnie powrócą.

42. Przypominaj w Koranie Abrahama, on był sprawiedliwym i Prorokiem.

43. Ojcze mój! rzekł, po cóż się kłaniasz bałwanom, one nie widzą, nie słyszą, i w niczem dopomódz ci nie mogą.

44. Ojcze mój! nabyłem światła jakiego ty nie masz, idź za mną; ja cię wywiodę na drogę zbawienia.

45. Ojcze mój! nie czcij szatana, on był nieposłusznym rozkazom Najwyższego.

46. Ojcze mój! lękam się iżby cię Bóg nie dotknął swojem ramieniem, i abyś nie został towarzyszem czarta.

47. Abrahamie! odpowiedział starzec, ukamienuję cię, jeśli mych Bogów czcić nie będziesz; oddal się odemnie.

48. Pokój z tobą, rzekł Abraham; będę błagał za mojego ojca miłosierdzia Boskiego. Jego dobroć mnie wspiera.

49. Rzucam ciebie, i twoje bałwany. Imięnia Najwyższego wzywać będę, może On moich próśb nie odrzuci.

50. Opuścił swą rodzinę, i bogi które czcił jego ojciec; dałem mu Izaaka i Jakóba, i obu uczyniłem Prorokami.

51. Osypałem ich memi łaskami, i natchnąłem ich górnym językiem prawdy.

52. Opowiadaj w Koranie cnoty Mojżeszowe, on był posłańcem i Prorokiem, on był sprawiedliwy.

53. Zawołałem go z prawego boku góry Synai, i kazałem mu przybliżyć się, aby ze mną rozmawiał.

54. Wskutek miłosierdzia mego, uczyniłem jego brata Aarona Prorokiem.

55. Ogłaszaj także w Koranie chwałę Izmaela, wiernego swym przyrzeczeniom. Posłańca, Proroka.

56. On zalecał swojej rodzinie, iżby się modliła i dawała jałmużnę; On był miłym oczom Przedwiecznego.

57. Wychwalaj w Koranie Edrisa. On był sprawiedliwym i także Prorokiem.

58. Wyniosłem go w górne krainy.

59. Tacy są, między synami Adama, Noego, Abrahama, i Izraela, Prorocy, których Bóg osypał łaskami swojemi. On ich wybrał pomiędzy tymi, których pochodnią wiary oświecił. Gdy im opowiadano cuda miłosiernego, upadłszy na twarze, ze łzami w oczach, czcili Jego Najwyższy Majestat.

60. Odrodne pokolenie po nich nastąpiło; zaniechali modlitwy a poszli za popędem swoich namiętności, pogrążeni zostaną w piekielnej rzece.

61. Lecz ci, którzy do wiary i dobrych uczynków żal połączą.

62.Wnijdą do ogrodów Edenu; do rozkosznych ogrodów, które miłosierny sługom swoim obiecał, dla pocieszenia ich na wygnaniu. Obietnice jego nigdy nie zawiodą.

63. Wygnane z nich będą wszelkie próżności; pokój tam wieczny panować będzie; mieszkańcy tej gospody, rano i wieczór przyjmować będą pokarm.

64. Takim jest raj, mający być dziedzictwem naszych sług cnotliwych,

65. Zstąpiłem z nieba z rozkazu Boga; przyszłość, przeszłość i teraźniejszość, Jego są własnością. On nic nigdy nie zapomina.

66. Niebo i ziemia, i to co w sobie zawiera przestrzeń która je dzieli, wszystko jest Jego królestwem. Służ Mu, w Jego wierze bądź stały. Czyż znacie jakie inne Imię?

67. Jakto, powie niedowiarek, gdy umrę, to proch mój ma ożyć na nowo?

68. Zapomniał, żem stworzył człowieka z nicości, aby go potem bytem obdarzyć.

69. Przysięgam na twego Boga, zgromadzę niewiernych i szatanów, oddzielę ich w jedno piekło, i w niem padną na kolana.

70.Wybiorę potem z pomiędzy nich, tych którzy się odznaczyli swoją bezczelnością, przeciw miłosiernemu.

71. Rozeznam tych, którzy bardziej zasłużyli na ogniste męczarnie.

72. Tam pogrążeni będą wszyscy. Jest to wyrok od Przedwiecznego zapadły.

73. Uwolnię tych którzy mieli bojaźń Boską, a występnych zostawię klęczących.

74. Gdy opowiadasz moją naukę niewiernym, oni mówią do wiernych, któraż z dwóch stron naszych jest mocniejszą i bardziej kwitnącą.

75. Ileż bogatszych i możniejszych od nich narodów, zapadło pod memi ciosami.

76. Oby Przedwieczny przedłużył dnie tych, co się pogrążyli w błędzie.

77. A to, iżby ujrzeli spełnienie gróźb moich, już na tym, już na tamtym świecie wtenczas poznają, kto z nich nieszczęśliwszy i bardziej pozbawiony ratunku.

78. Bóg umocni wiernych, którzy prawdziwa wiarę wyznawać będą.

79. Dobre uczynki, w Jego oczach będą mieć trwałe zasługi i sowicie nagradzane będą.

80. Nie widziałeś niewiernego, jako się chełpił z bogactw i potomstwa?

81. Czyż On zna następności? Dałże mu Bóg jaką obietnicę na przyszłość?

82. On się napróżno chwali, zapiszę mu jego chełpliwość; męczarnie mu podwoję.

83. Dam dla niego dobra, których pragnie na ziemi, ale się sam zupełnie przed mój sąd ukaże.

84. Oni wzywali na pomoc swych bóstw urojonych.

85. Próżna nadzieja! kadzidła ich nie będą przyjęte; i sami, przeciw nim świadczyć będą.

86. Czyż nie wiesz? żem rozpuścił do niewiernych szatanów którzy ich do złego wiodą.

87. Nie przyspieszaj im kary, my ich dnie liczymy.

88. Sprawiedliwi, zebrani, zapełnią poczet miłosiernego.

89. Zbrodniarze zstąpią do piekła.

90. Tamci tylko, którzy Boskie przymierze przyjęli; znajdą takich, co się za nimi przyczynią.

91. Ci zaś mówią, że Bóg ma syna, i wyrzekają blużnierstwa.

92. Na te słowa o mało że się nieba nie rozstąpią, ziemia nie otworzy, i o mało góry wstrząśnione nie rozpadną.

93. Oni przypisują miłosiernemu syna, a On go mieć nie może.

94. Wszystkie istoty, stworzone na ziemi i niebie, płacą hołd Jego chwale; On je policzył, i liczba ich jest Jemu wiadomą.

95. W dzień zmartwychwstania wszyscy ludzie staną przed Nim nago.

96. Za Jego sprawą miłość panować będzie między cnotliwymi w wierze.

97. Ułatwiłem czytanie Koranu, pisząc go w twoim języku, a to, żebyś ogłosił szczęście bojącym się Pana, a męczarnie tym, którzy się sprzeciwiają.

98. Z tylu pokoleń które zniszczyłem, mógłżebyś choć jednego człowieka postawić? Czyż słychać po nich, choćby najlżejszy ich szmer w nicości?

20. Surah Tâ-Hâ

 [TA HA, objawiona w Mekce]

W imię Boga Litościwego i Miłosiernego.

1. T. H.

Nie dla uczynienia cię nieszczęśliwym, zesłałem Koran;

2. Lecz aby przypomnieć Boga tym, którzy się Go boją.

3. Ten, który stworzył ziemię i wywyższył niebo, zesłał go tobie.

4. Miłosierny siedzi na swym tronie.

5. Ziemia i niebo, niezmierzone przestrzenie, cały świat, są Jego królestwem.

6. Zarówno mu są wiadome czyny, które na jaw wydajesz, jak i te, które ukrywasz w tajemnicy; wie to co mówisz głośno i to co cicho.

7. Nie masz Boga nad Niego. Najpiękniejsze imiona należą Jemu.

8. Czy słyszałeś dzieje Mojżeszowe?

9. Gdy ujrzał krzak gorejący, rzekł do swojej rodziny: Zatrzymajcie się tu, ja postrzegam ogień święty.

10. Może z Niego iskrę przyniosę, albo znajdę światło aby pokierować się.

11. Gdy się tam zbliżył, odezwał się głos do niego: Mojżeszu!

12. Jestem Twym Panem, zdejmij obuwie, bo jesteś na świętej dolinie Tuwa (Tuba).

13. Wybrałem ciebie z pomiędzy innych, słuchaj co ci objawię.

14. Jestem jedynym Bogiem, nie ma drugiego nademnie, czcij mnie, i wzywaj mnie w twojej modlitwie.

15. Przyjdzie godzina, o mało że jej nie widzisz przed sobą..

16. Każdy podług swych uczynków wynagrodzony będzie.

17. Niech niewierny, zaślepiony namiętnością swoja, nie przeszkadza ci wierzyć, jeżeli się lękasz zguby.

18. Co to trzymasz w ręku twojem?

19. Panie! to laska moja, ona mi do opierania się służy, do obijania liści dla mej trzody, i do innych użytków.

20. Mojżeszu! rzuć ją!

21. Usłuchał; laska zmieniła się w węża, który się wił po ziemi.

22. Weź go bez bojaźni. On wróci do swego pierwotnego kształtu.

23. Połóż rękę na swem łonie, odejmiesz ja białą bez najmniejszego bólu; to drugi znak mocy mojej.

24. Uczynię ciebie świadkiem największych cudów.

25. Idź do Faraona; On przestępuje miarę bezbożności.

26. Panie! odpowiedział Mojżesz, rozszerz pierś moję..

27. Uczyń mi łatwym Twój rozkaz!

28. Rozwiąż więzy mego języka,

29. Iżby mię mogli zrozumieć.

30. Daj mi poradnika z rodziny mojej.

31. Niech nim będzie brat mój Aaron.

32. Niech słabość moją. zasili.

33. I niech podziela mą czynność.

34. Ku chwale Twojej głosy i serca nasze połączymy na pamięć o Tobie.

35. Boś raczył zwrócić na nas twe oczy!

36. Mojżeszu! Wysłuchane twe modły.

37. Jużem ci dał dowody mojej dobroci.

38. Gdym wyrzekł do matki twojej te słowa.

39. Włóż twego syna do kosza, i zostaw go pływającego po morzu, on go na brzeg wyniesie; mój i jego nieprzyjaciel przyjmie i natchnę go miłością ku niemu.

40. On będzie pod moją opieką.

41. Siostra twoja chodziła po nad brzegiem rzeki: Czy chcecie rzekła, abym wam nastręczyła mamkę? I powróciłem ciebie twej matce, abym uspokoił jej serce i jej łzy utulił. Tyś Egipcjanina zabił, a jam ciebie uwolnił od kary, próbowałem cię potem.

42. Wiele lat przemieszkałeś między Madjanitami, i byłeś posłuszny głosowi memu.

43. Wybrałem ciebie dla mnie samego.

44. Idźcież z bratem twoim, obdarzeni władzą czynienia cudów, a nie zapominajcie o Bogu.

45. Idźcie do Faraona, jego serce zatwardziało w zbrodni.

46. Mówcie do niego łagodnie, iżby otworzył oczy, i nabył bojaźni Bożej.

47. Panie! odpowiedział Mojżesz, my się lękamy jego gniewu i jego srogości.

48. Nie obawiajcie się niczego, będę z wami, będę widział i słyszał.

49. Idźcie, i powiedzcie Faraonowi: jesteśmy posłańcy Boga, pozwól wyjść z Egiptu synom Izraela, przestań ich uciskać. Cuda Boskie przyświadczą waszemu posłaniu; pokój niech będzie tym, którzy za światłem idą.

50. Ci którzy nas pomawiają o kłamstwo, pozostaną w błędzie i będą ukarani. Bóg nam to objawił.

51. Któż jest Bogiem twoim? Zapytał król Mojżesza.

52. Mój Bóg, rzekł Mojżesz, jest rozdawcą wszech rzeczy; On wywiódł wszystkie jestestwa z nicości, i On nad niemi panuje.

53. Jakież więc były wiary dawnych ludów, dodał król.

54. Zapisanem to jest w księdze, odpowiedział Mojżesz, Bóg wie o nich, On się w niczcm nie myli i o niczern nie zapomina.

55. On to dał tobie ziemię za mieszkanie, i drogi po niej nakreślił. On zsyła deszcz z niebios na wyżywienie wszech roślin.

56. Pożywajcie Jego płody, paście trzody wasze. Cuda te są dostatecznym znakiem dla tych, którzy są obdarzeni pojęciem.

57. Utworzyłem was z ziemi, wrócicie do niej, i powtórnie was z niej wywiodę.

58. Poczyniłem cuda w obec Faraona, on je za kuglarstwo uważał, i nie chciał w nie wierzyć.

59. Czy przybyłeś, rzekł on do Mojżesza, aby nas wypędzić z kraju naszego, mocą twych czarodziejstw?

60. Nawzajem tobie podobneż sztuki okażę, umówmy się o czas i miejsce, my tam przybędziemy i ty przybądź także, i niech we wszystkiem równość będzie.

61. Niech to zebranie, odpowiedział Mojżesz, odbywa się w dzień jak najświetniejszy, i niech wszystek lud na niem zgromadzi się.

62. Faraon odszedł, i w dzień oznaczony ukazał się z czarnoksiężnikami swoimi.

63. Biada wam, jeżeli odważycie się popełniać jakie kuglarstwo przeciw Bogu.

64. On może ukarać was natychmiast; poginęli wszyscy czarnoksiężnicy, którzy was poprzedzili.

65. Zjednoczyli się magowie Faraona, i by zgodnie działać, złożyli tajemną, radę.

66 Królu! rzekli, ci dwaj ludzie są kuglarze, którzy swemi czarami chcą wygnać ciebie z twego kraju, i zniszczyć twoję religję.

67. Połączcie, powiedział Mojżesz, tajemnice sztuki waszej, stańcie w porządku, a ten dzień niech będzie chwałą zwyciężających.

68. Dajemy tobie do wyboru, powiedzieli magicy, czy pierwszy rzucisz swą laskę, czy po nas.

69. Poczynajcie, rzekł Mojżesz. Natychmiast ich sznury i laski zamieniły się w węże, które się tam i owdzie snuły.

70. Mojżesz nie mógł na sobie przenieść jakiejś bojaźni.

71. Jam do niego powiedział: nie lękaj się, zwyciężysz.

72. Rzuć twoją laskę, ona pozrze ich węże, czcze twory kuglarstwa; czarnoksiężnikom nigdy powodzić się nie może.

73. Magicy na twarz upadli, by cześć oddać Panu. Wierzymy zawołali w Boga, Aarona i Mojżesza.

74. Będziecież wierzyć bez mego rozkazu? Zawołał król: bezwatpienia, Mojżesz jest waszym dowódcą, on was nauczył sztuki czarodziejskiej, każę wam poucinać nogi i ręce, będziecie do palm uwiązani, a zobaczycie kto z nas czy wasz Bóg, czy ja, będzie stalszym i sroźszym w karaniu.

75. Wola twoja, odpowiedzieli magicy, nie będzie miała więcej mocy nad nami, jak te cuda któreśmy widzieli, i jak Ten, który nas stworzył. Osądź jak ci się podoba; kara twa w doczesnem życiu skończy się; my wierzymy w Boga, i błagamy aby nam przebaczył nasze błędy i czarodziejstwa, które nam zalecałeś. Bóg jest potężniejszy i trwalszy od ciebie.

76. Kto przed Jego sądem zbrodnią skalany będzie, pójdzie do piekła, i ani śmierci nie będzie mógł doczekać, ani życiem cieszyć się.

77. Wierny, który z sobą dobre uczynki przyniesie, na górny stopień wywyższonym będzie.

78. Wiecznie zamieszka ogrody Edenu, ożywione rzekami. Taka będzie nagroda dla tych, którzy oczyszczeni będą.

79. Bóg rozkazał Mojżeszowi wyjść w nocy z Egiptu z ludem Izraelskim, uderzyć laską w morze, i otworzyć im drogę przez wody.

80. Powiedziałem mu: nie lękaj się Faraona, on cię nie zatrzyma, idź przez wody bezpiecznie.

81. Faraon gonił Hebrajczyków na czele swoich żołnierzy, morze ich pochłonęło; on zamiast naprowadzenia na drogę, był przyczyną zbłąkania ludu swojego.

82. Dzieci Izraela! jam was wybawił z rąk nieprzyjaciół waszych, zaleciłem wam zatrzymać się na prawej stronie góry Synai dla was zesłałem mannę i przepiórki.

83. Używajcie dostatków które wam daję, unikajcie zbytków, iżbyście na gniew nie zasłużyli; bo na kogo on spadnie, będzie odrzuconym.

84. Przebaczę tym, którzy do upamiętania się przyłączą wiarę i dobre uczynki; oni postępować będą drogą zbawienia.

85. Kto ci tak prędko kazał porzucić lud twój? rzekł Bóg do Mojżesza.

86. Panie! odpowiedział Mojżesz, chęć przypodobania się Torbie; Izraelici idą tuż za mną.

87. Próbowałem ich, rzekł Pan, od czasu jakeś ich porzucił. Samery ich obłąkał.

88. Prorok powrócił do nich, zapalony gniewem i przygnieciony smutkiem;

89. Ludu mój! rzekł do nich, nie macież od Boga obietnicy pochlebnej? Wydałaż się wam ona za długo odwlekaną? O! czyż chcieliście ściągnąć na głowy wasze gniew niebios, gwałcąc moje rozkazy.

90. Nie przestąpiliśmy ich z własnej naszej chęci, odpowiedzieli oni, kazano nam przynieść najcięższe nasze ozdoby, myśmy je zgromadzili, Samery je stopił, i ulał z nich ryczącego cielca, a niewierni rzekli: oto nasz Bóg, oto Bóg Mojżesza, o którym on zapomniał.

91. Czyż nie widzieli, że im odpowiadał, i że nie mogli po nim spodziewać się, ani dobrych, ani złych uczynków.

92. Synowie Izraela! wołał na nich Aaron, ten cielec jest pokusą dla was. Pan jest miłosierny. Idźcie za mną i bądźcie posłuszni głosowi mojemu.

93. Nie przestaniemy go czcić odpowiedzieli, póki Mojżesz, nie wróci.

94. Dla czego nie poszedłeś za mną? Rzekł Mojżesz do swojego brata, gdy postrzegłeś, że się lud bałwochwalstwu oddał; chciałżeś sprzeciwić się moim rozkazom?

95. Synu matki mojej! zawołał Aaron, lękałem się iżbyś mię nie oskarżał o poróżnienie Izraelitów i o nieposłuszeństwo tobie przestań mnie ciągnąć za głowę i brodę!

96. Cóżeś uczynił? spytał Prorok Samarego. Mam, rzecze, wiadomości, jakich lud nie posiada, wziąłem piasku z pod nóg rumaka na którym jechał posłaniec niebieski, i włożyłem go do pieca. Ta myśl przyszła mi sama do głowy.

97. Oddal się ztąd, zawołał Mojżesz, powiedz każdemu kogo, spotkasz, nie dotykaj mnie; jest to kara, na którą do śmierci skazany jesteś. Patrz na tego Boga, którego byłeś czcicielem gorliwym, stanie się pastwą płomieni; a jego popioły w morze wrzucone będą.

98. Wy nie macie innego Pana, prócz jedynego Boga; On ogromem mądrości swojej ogarnia świat cały.

99. Tak wam opowiadam dzieje przeszłości; dałem ci księge przestrogi.

100. Kto się od niej oddala, strasznym ciężarem w dzień zmartwychwstania przywalony będzie.

101. Nie będzie się mógł uwolnić od niego, bo ten ciężar będzie jego nieszczęściem w dzień Sądu.

102. Wów dzień, kiedy się odezwie trąba, zebrani zostaną zbrodniarze, a ich oczy pokryte będą ciemnością.

103. I z cicha będą mówić do siebie: my tylko dziesięć dni zostawaliśmy na ziemi.

104. Wy tam tylko jeden dzień zostawaliście, odpowiedzą ich naczelnicy. Ja znam ich rozmowy.

105. Zapytają ciebie, w co się góry obrócą; odpowiedz im: Bóg je równo jako proch rozrzuci.

106. W miejscach gdzie były, rozciągną się równiny obszerne, na których nie ujrzysz ani wzgórka ani doliny.

107. Pójdą wszyscy za aniołem, który ich powoła za sobą, i będą iść, bez możności zwrócenia się. Ich głos będzie słaby i pokorny w obec miłosiernego; da się tylko słyszeć głuche ich stóp stąpanie.

108. Wstawienie się tym tylko będzie użyteczne, którym Bóg swej łaski użyczy, i którzy wymówią wyznanie miłej Mu wiary.

109. On zna przeszłość i przyszłość; rozum ludzki tak daleko nie sięga.

110. Upokorzą swe czoło przed Bogiem żywym i wiecznym, a bezbożni przepadną.

111. Wierny, cnotliwy, nie będzie się lękał niesprawiedliwego i srogiego losu.

112. Zesłałem z nieba Koran w języku arabskim, pomieściłem w nim straszne przykłady, abym nauczył i natchnął bojaźnią Pańska ludzi.

113. Wywyższaj imię Boga, Władcy świata, i najdoskonalszą prawdę; nie spiesz się w powtarzaniu Koranu; i nim się objawienie dopełni, mów: Panie! pomnóż moją. naukę!

114. Zawarłem przymierze z Adamem, ale niestały w obietnicy, zapomniał o niej wkrótce.

115. Rozkazałem Aniołom, aby mu się pokłonili; wszyscy byli posłuszni, jeden tylko Eblis sprzeciwiał się. Rzekłem do Adama i jego towarzyszki, oto wasz nieprzyjaciel, strzeżcie się, iżby wam nie był przyczyną wygnania z raju i nie stał się powodem waszych nieszczęść.

116. Nie doznacie tu żadnych cierpień, ani głodu, ani nagości.

117. Nie będzie tu was dręczyć ani pragnienie, ani gorąco.

118. Szatan kusił Adama; czy chcesz, rzekł do niego, abym ci dał poznać drzewo wieczności, drzewo dające nieskończoną władzę panowania.

119. Adam i Ewa jedli zakazany owoc, spostrzegli swą nagość, porobili z liści odzienie; i tak pierwszy człowiek był nieposłusznym, przestępcą; potem.

120. Bóg przyjął jego pokutę, ulitował się nad nim i oświecił go.

121. Wychodźcie z raju, rzekł do nich Pan, będziecie nieprzyjaciółmi wzajemnie, przyjdzie czas, iż przyszlę wam przewodnika.

122. Kto za nim pójdzie, nie zbłądzi, i nieszczęście nie będzie tego udziałem.

123. Kto nie zechce słuchać mej nauki, w tem jeszcze życiu pocznie doznawać nieszczęść.

124. W dzień zmartwychwstania ciemności go ogarną.

125. Panie! zawoła on, za cóż ślepy jestem? Gdy przed tem widziałem.

126. Zalecałem tobie moje przykazania, odpowie mu Bóg, a tyś o nich zapomniał, dziś pogrążony będziesz w zapomnieniu.

127. Taki będzie los bałwochwalcy i niewiernego; kary w życiu przyszłem będą straszne, przenikające.

128. Nie zastanawiacież się nad tymi ludźmi, których wygubłem? Chodzicie po tejże ziemi, po której oni chodzili. Te przykłady, jeślibyście je zrozumieć mogli, przcstraszyćby was powinny.

129. Gdyby wyrok nieba nie zapadł, przyspieszona byłaby im kara; lecz on oznaczonej czeka godziny.

130. Znoś wytrwale ich rozmowy. Głoś chwałę Najwyższego przed wschodem i zachodem słońca, chwal Go w nocy przy krańcach dnia, iżby serce twoje rade było samo z siebie.

131. Nie obracaj twoich oczu chciwie na cudze dostatki; owe kwiaty, któremi strojna ścieżka tego życia, są tylko próbą dla was. Dobra które Bóg obiecuje, są trwalsze i droższe.

132. Zalecaj modlitwę twojej rodzinie, i módl się wytrwale; nie wymagam abyś zbierał skarby; opatrzę twe potrzeby. Pobożni odbiorą nagrodę.

133. Niewierni powiedzieli: My nieuwierzymy, póki nam cudu nie zdziała. Czyż nie słyszeli historji narodów które ich poprzedziły.

134. Gdybym był ich ukarał przed przyjściem Mahometa, rzekliby: Panie! jakżeśmy wierzyć mogli, kiedyś nam nie zesłał Apostoła, dla nauczenia twoich przykazań; dla odprowadzenia nas od zniewagi i pohańbienia.

135. Powiedz: czekajmy jeszcze wszyscy, a dowiecie się, kto i z nas był oświecony pochodnia wiary, i kto szedł drogą zbawienia.